| Maciek |
 Wysłany: Sob 13:43, 04 Lis 2006 Temat postu: Thiery Henry |
|
| Thierry urodził się 17 Sierpnia 1977 roku w Paryżu, a więc jak łatwo wyliczyć ma 27 lat, czyli de facto jest w najlepszym dla pilkarza wieku. Przy dosyć dobrych warunkach fizycznych (188cm/83kg) dysponuje świetnym przyśpieszeniem dzięki czemu większość indywidualnych akcji przesądza na swoją korzyść, dodając do tego niebanalną technike i boiskowy nos otrzymujemy jednego z lepszych snajperów na świecie. Henry swą boiskową przygode zaczynał w Monaco gdzie w swym pierwszym sezonie (1994/95) 17 letni zawodnik w zaledwie 8 meczach zdobył 3 bramki, mając za partnerów tak znakomitych pilkarzy jak Sonny Anderson, Victor Ikpeba, Youri Djorkaeff czy też Liliam Thuram. W kolejnym sezonie Thierry mógł sie już bardziej wykazać gdyż zaliczył już 23 gry a więc o 15 więcej niż wczesniej z tym, że konto bramkowe wzbogaciło sie znów tylko o 3 gole, ale czy to mało jak na ówczesnego niespełna 19-sto latka ? Wówczas także młodemu Henremy przybył nowy konkurent w postaci Davida Trezegueta... W sezonie 96/97, Henry jeszcze bardziej powiększył swój dorobek gier do 36 w których to zdobył 9 bramek, a więc kariera mlodzieńca rozwijała sie jak najbardziej prawidłowo...lecz był on wówczas tylko zmiennikiem brazylijczyka Andersona i Ikpeby... Kolejny sezon 97/98 i kolejne bramki choć nie było ich aż tyle ile można by sie było spodziewać, choć nastapiła istotna zmiana bo z zespołu odszedł Sonny Anderson do Barcelony.. Henry'ego w cień zepchnął jego partner z młodzieżówki-David Trezeguet..Sezon 98/99 był o tyle istotny dla Henrego, gdyż po rundzie jesiennej postanowił spróbować swych sił w Juve, gdzie trafił za spore pieniądze, nistety nei byl to zbyt udany okres dla naszego bohatera, ktory mimo to ustrzelił 3 bramki dla "Bianconerich". Po tym niefortunnym epizodzie nie zawahał sie wyłożyć na niego sporej kwoty Arsene Wenger sciągając Henrego na Highbury do Arsenalu gdzie święci on obecnie triumfy. Od roku 1999 Thierry strzelił już 77 bramek dla "Kanonierów" w rozgrywkach ligowych i zanosi sie na to, że dorobek ten jeszcze znacznie bardziej sie powiekszy, czego życzymy naszemu bohaterowi... |
|
